czwartek, 26 września 2013

Co zrobić z kremem, który nie przypadł nam do gustu?

Hej! Dziś krótki i szybki post. Co zrobić z kremem, który się u nas nie sprawdził? Jak go wykorzystać?

Z kremami jest trudna sytuacja. Nie ma kremów pasujących CAŁEJ populacji kobiet na świecie. Nie ma też kremu odpowiadającego każdej Polce. Nawet na najbardziej i najczęściej polecanym kremie można się zawieźć. Każda/Każdy z Nas ma inną skórę i  innej pielęgnacji potrzebuje. Co zrobić gdy kupimy krem, często bardzo drogi, który zawiódł nas na całej linii??
 

1. Oddać  bliskiej nam osobie. Na pewno będzie szczęśliwa. Każdy lubi coś dostawać :) Może u niej się sprawdzi. 
 

2. Sprzedać. Jednak  zawsze należy pamiętać, że za produkt używany (nawet raz) nie możemy żądać ceny zakupu lub ceny zbliżonej do ceny zakupu. Nikt tego niestety nie kupi.. Każdy woli dołożyć parę złotych i mieć nowy produkt. Pamiętajcie, Polak lubi okazje :) Wydaje mi się, że czasami lepiej zejść z ceny, pozbyć się produktu, który tylko leży i mieć chociaż część odzyskanych pieniędzy niż przyglądać się na niego, wzdychać ile na niego wydaliśmy i czekać aż straci termin ważności.  
 

3. Wrócić do niego za kilka dni, tygodni. Miałam tak z kremem przeciw błyszczeniu od BIELENDY ogórek & limonka. Gdy go pierwszy raz zastosowałam dostałam reakcji uczuleniowej. Moja skóra na twarzy stała się po prostu cała czerwona. Następnego dnia dałam mu szansę. Jednak historia powtórzyła się. Krem odstawiłam.. Kosztował niewiele (10-15 zł), więc strasznej tragedii z tego nie robiłam. Po 3 miesiącach dałam mu ostatnią szansę. Ku memu zdziwieniu krem mnie już nie uczulał, dobrze wchłaniał się, miał lekką konsystencję, nie zapychał.. Hmm czego chcieć więcej :) Zużyłam całe opakowanie. Na wiosnę oraz lato nadawał się idealnie. Nie potrafię wytłumaczyć zaistniałego zjawiska. Być może, gdy go 
pierwszy raz użyłam, stosowałam jakiś inny produkt, który 
powodował reakcje uczuleniową z tym kremem.  
 

 
4. Używać go na inne części ciała: stopy, łokcie, kolana itd. W ten sposób wykorzystałam L'Oreal  Triple Active na dzień. Moim zdaniem ten krem to jakaś pomyłka! Kupiłam go w Rossmannie podkuszona chyba jakąś beznadziejną promocja ;/ Sam krem, nie jest w cale taki tani (około 25 złoty) jak na badziewie, który oferuje nam producent.  Roluje się na twarzy! Nie ma możliwości nałożenie na niego podkładu, który roluje się wraz  z nim!! 
 

 
5. Używać go na dekolt i szyję.
Każdy krem powinno nakładać się, nie tylko na twarz, ale także na dekolt i szyję. Jednak ile z nas tak robi?? :) Ja przyznam bez bicia, że często o tak ważnej sprawie zapominam.. A podobno wiek kobiety poznaje się po szyi i dekolcie. Dlatego używajmy kremu! :) 
Obecnie moim kremem na dzień jest La Roche Posay, Effaclar Duo i używam go tylko na twarz. Nie mam wyprysków ani na szyi, ani na dekolcie, poza tym krem do najtańszych nie należy, dlatego na te partie używam kremu, który na twarzy nie sprawował się jakoś super, ale też nie powodował "szkód".  

 
Post miał być krótki, hmm.. kwestia sporna. Trochę rozpisałam się.

Całuję, Madzik :))


2 komentarze:

  1. Świetna rada, z tym stosowaniem na inne części ciała to strzał w 10 ;))
    Obserwuję :) http://beautifulsolution.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna rada :D może obserwujemy? ;]

    OdpowiedzUsuń